ZAPRASZAM

niedziela, 8 września 2013

MAMO PROSZĘ...



Mamo proszę przestań pić,
Niszczysz sama cały świat.
Chcę tak mocno z tobą być,
Przestań, proszę....proszę,
Nie potrafisz z nami być?

Weź na spacer z sobą psa,
Po zakupy ze mną idź.
Gdzie butelka stoi ta,
Zamknij oczy – proszę,
Nie patrz, proszę....dalej idź.

Wiesz od tego puchnie twarz,
Chcesz naprawdę brzydką być?
Widzisz w oku moim łza,
A ty dalej, musisz....sama,
musisz - dalej, sama pić?


Mamo, jeśli kochasz nas,
Dalej dla nas pragniesz żyć,
Nie pij, prosi córka twa.
Nie pij, jutro – proszę...
 nie pij... także dziś.

Umrzesz – nim dorosnę ja.
Wnuków nie zobaczysz ty.
Kto tak będzie kochał nas,
Tak potrafisz, przecież, 
tylko, sama wiesz, że ty.

Masz już czasem czarną twarz,
Podpuchnięte oczy masz.
Mówisz sama mogę przestać chlać,
Mamo, proszę, powiedz.....,
że cię na to jeszcze stać.

Mamo proszę przestań pić,
Niszczysz sama cały świat.   
Chcę tak mocno z tobą być,
Przestań, proszę.... powiedz
że, potrafisz dalej z nami żyć.


12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Kiedy kobieta zaczyna pić, to robi to co najgorszego może zrobić dla rodziny.Niema już nic gorszego..

Anonimowy pisze...

Kobiety zawsze prędzej wpadają w nałóg. Prędzej i łatwiej. Kiedy się zaczyna - piję bo chcę, ale nie muszę, to już sygnał że niestety muszę. Wtedy zaczyna się szukać okazji i powodów żeby się napić. Wszystko jest dobre, żeby było tylko jakieś usprawiedliwienie. To początek końca. Anna - była AA

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Anonimowy pisze...

aretta75:
Коли жінка починає випивати це ніби нічого на перший погляд,але це тільки на перший погляд.
Все починається з маленького: спочатку випивка з друзями,потім знаходиться причина інша і так ми котимось у прірву "Зеленого Змія". Я на власному досвіді бачила як все виглядає насправді.В мене була знайома,сусідка,Хай спочиває з миром і Богом. Це насправді була дуже гарна жінка.А "Зелений Змій" забрав в неї усе: сім"ю,дітей.Надії на майбутнє і т.д. Вся біда жіночого алкоголізму полягає в тому,що жінка спивається швидше і практично не підлягає лікуванню!!! Звертаюся до ВАС якщо у ВАС ще залишилось щось людське в середині,то спробуйте відійти від алкоголю!Він не приносить полегшення чи вирішення проблеми,як видається на перший погляд.Він створює Вам ще більші і значно гірші проблеми.Починаючи від головного болю і закінчуючи розпадом Вашої власної особистості! Дайте Вашим дітям шанс бути ЩАСЛИВИМИ
Аретта Дубиш

Anonimowy pisze...

Kiedy przychodzi ochota na picie i powtarza się często, to sygnał, że jest to ostatni dzwonek, żeby nie łapać za kieliszek. Ale czy to potrafi? Ta pani sama musi dać sobie na to odpowiedź. Jak znajdzie jakieś usprawiedliwienie, lub powód żeby się napić, może to już oznaczać dla niej duży problem.

Anonimowy pisze...

Pijak le­żą­cy pod mo­stem, na ławce w parku albo za­ta­cza­ją­cy się po uli­cach - tak nam się ko­ja­rzy al­ko­ho­lik. Ale tak wy­glą­da tylko zni­ko­my pro­cent uza­leż­nio­nych. Ko­bie­ty piją ina­czej niż męż­czyź­ni – czę­sto w sa­mot­no­ści, w ukry­ciu, długo nie za­wa­la­ją obo­wiąz­ków i nie za­nie­dbu­ją ro­dzi­ny. La­ta­mi nikt nie do­strze­ga pro­ble­mu.
- Jest bardzo dużo sposobów, żeby okłamywać siebie i bliskich, wmawiać, że do alkoholizmu jest jeszcze daleko. Jednym z nich jest obracanie się w towarzystwie, gdzie się dużo pije, wtedy nie widać problemu, "bo przecież wszyscy piją i to o wiele więcej ode mnie...". To często słyszane w gabinecie słowa. Poza tym dziś już alkoholik nie kojarzy się z marginesem społecznym. Pije coraz więcej ludzi dobrze wykształconych, nieźle zarabiających i coraz młodszych. Jest duża dostępność i popularność używek, kojarzą się nie tyle z uzależnieniami, co sposobem na zabawę, na spędzanie czasu. Alkohol jest antydepresantem, tłumi nieprzyjemne emocje, uspokaja, ale nie zawsze człowiek zastanawia się jakim kosztem.

Anonimowy pisze...

Gdy alkoholik pije coraz więcej i częściej, trudniej ukrywać ten fakt przed najbliższymi. Już nie wystarczy setka wypijana co rano albo kieliszek wina wieczorem.Jemu się wydaje, że nikt go nie widzi. Gdy ktoś z najbliższych zdecyduje się poruszyć problem picia, włącza się system zaprzeczeń. Alkoholik przekonuje, że kieliszek wina jeszcze nikomu nie zaszkodził. Mechanizm zaprzeczania chorobie nie pozwala na pomoc uzależnionemu. Pierwszym krokiem do wyleczenia jest szczerość, przede wszystkim wobec siebie.-klub AA

Anonimowy pisze...

Kobiety prędzej się uzależniają, alkohol wyniszcza je dwa razy szybciej niż mężczyzn. Trudniejsza też jest kobieca droga do zdrowienia.Ze względu na odmienność biochemiczną spożycie tej samej ilości alkoholu przez mężczyznę i kobietę powoduje u kobiety większą koncentrację alkoholu we krwi, a tym samym wyraźniejsze objawy zatrucia. Różnice biologiczne sprawiają, że kobieta jest bardziej niż mężczyzna narażona na wszelkie negatywne konsekwencje spożywania alkoholu: szkody zdrowotne (uszkodzenia organów i narządów) występują u kobiet średnio po 14 latach intensywnego picia alkoholu, podczas gdy u mężczyzn po około 20 latach.Objawy marskości wątroby u kobiet pojawiają się już po 5 latach intensywnego picia, podczas gdy u mężczyzn okres ten wynosi 10-20 lat. Z powodu marskości wątroby kobiety umierają w młodszym wieku niż mężczyźni. Pełny obraz zespołu uzależnienia od alkoholu rozwija się u kobiet w znacznie krótszym czasie niż u mężczyzn. Picie alkoholu zwiększa ryzyko wystąpienia raka sutka.

Czytaj więcej na http://kobieta.interia.pl/uczucia/news-kobiety-pija-inaczej,nId,436491?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox



Unknown pisze...

Usunąłem ten komentarz ponieważ nie dotyczył tematu, a jedynie robił jakieś wycieczki osobiste w stosunku do adresatki wiersza.

Anonimowy pisze...

Pijąca nałogowo kobieta jest zawsze tak destruktywna, że niszczy wszystko co dobre i wszystkich co ją kochają. Robi rzeczy które potrafią zabić największą miłość, rani bliskie jej osoby. Mamo przestań pić... święte słowa. Dziękuje Wojtku, że podjąłeś taki temat. W mojej rodzinie jest też taka osoba. Jola.

Anonimowy pisze...

Katarzyna Chmara: dopóki samemu nie chce się skończyć z nałogiem, żadne prośby nawet najbliższych nie pomogą...smutne to, ale tak jest.

Anonimowy pisze...

Wiersz bardzo wzruszający. Byłaby z tego fajna piosenka. Kiedyś słyszałam piosenkę - prośbę do taty żeby nie pił. Razem obydwie piosenki stanowiłyby przekaz do rodziców o tym żeby w rodzinie nie używać zbyt wiele nałogów bo to ją niszczy. Nikt nie jest z nas święty. Jednak alkohol jest bardzo częstą przyczyną rozpadu rodziny, Bardziej niż co innego. Strona pijąca robi się drażliwa na swoim punkcie. Uważa, ze ona ma rację we wszystkim. Prawda jednak jest taka, ze jej uszkodzone szare komórki nie potrafią właściwe oceniać sytuacji. Zabijają miłość, gryzą w rękę tych co nas kochają. Za dobroć i uczucie odpłacają złością, agresją. Brawo Wojtku. To było potrzebne, może komuś otworzą się oczy w porę. Jadwiga