ZAPRASZAM

sobota, 26 października 2013

UZGODNIONE







Choć między nami wszystko uzgodnione,
Pozostaw mi po sobie chociaż  mały ślad.
Te wspólne doby nigdy razem nie spełnione,
Co inni mieli, a mnie ich zawsze było brak.

Bo kiedyś nas nie będzie przecież zawsze razem,
I naszych  uczuć nie zobaczy żaden brzask.
Pozwól mi, chociaż być w marzeniach, z tobą razem
Pozwól mi w myślach, wspominać tamten piękny czas.

I kiedyś marzec nieuchronnie przyjdzie,
I powie drodzy, na was przyszedł właśnie czas.
To nie zostawiaj mnie na pustej drodze,
Zabierz do domu, bądź ze mną ten ostatni raz.

Bo kiedy powiesz wszystko już skończone,
Zabierz też smutek, tęsknotę i zabierz  żal.
Oddaj mi uśmiech, radość , to co nie spełnione.
I nigdy nie mów, że, już razem niema nas.

I kiedy mówisz wszystko jest skończone,
Na zawsze pozostawiasz smutek, troskę oraz żal.
Nie wezmę ciebie nigdy, w ramiona  jak żonę,
Choć w mych marzeniach zawsze Ciebie będę miał.

Choć między nami wszystko uzgodnione,
Jest termin,  jest rozstawania smutny czas.
Pozwól mi jeszcze Ciebie mieć za żonę,
Pozwól mi kochać siebie teraz cały czas.

Te dni które nas dzielą do rozstania,

Niech wszędzie zawsze będzie pełno nas.
Bo kiedy już nie będę  razem z tobą.
To niech wspomnienia grzeją serca w nas.

I kiedy mówisz wszystko będzie zakończone,
To zabierz z sobą smutek, a pozostaw nas.
I gdy nie będę nigdy więcej ciebie miał za żonę,
To oddaj uśmiech,  spokój i radość serom daj.

Zapomnisz o mnie? Zapomnisz o mnie?
I sercu swemu wielka pustkę dasz?
I co skończone, nigdy nie zostanie zakończone,
I tak naprawdę serc naszych, nikt nie będzie miał.

I czasem łza potoczy się po naszych twarzach,
I serce ściśnie smutek i bolesny żal.
I spytasz czemu to końca nie jest zakończone?
Czy tak naprawdę, nigdy razem już nie zobaczy brzask?


niedziela, 13 października 2013

BIAŁY ŁABĘDŹ (Лебедь белая)

      Od Tani otrzymałem bardzo ładną piosenkę. Postanowiłem ją przetłumaczyć. To tłumaczenie jest  dosyć wolnym tłumaczeniem, takim jak  ją odebrałem.


 

 Link do piosenki: 






 ***БІЛИЙ ЛЕБІДЬ***

Минули-сгинули слова наивные

И унеслись в небеса,

Просто ли сложно ли, ситцем берёзовым

Ветер играет в лесах.

Было ли, не было, нитками белыми

Сшиты сомненья твои,

Снами-надеждами, не буду прежней я,

Просто меня отпусти.

Сильная, смелая, как лебедь белая,

Я становлюсь на крыло.

Сложно ли, просто ли, зимами-вёснами

Всё, что болело - прошло.

Грустно ли весело, не будем вместе мы,

Белым качну я крылом.

Много ли, мало ли, о чём мечтали мы

Смоет осенним дождём.

Мало ли, много ли, днями, тревогами

Я настою на своём.

Вынесу, выстою, песню свою спою,

Но не с тобою вдвоём.

Сильная, смелая, как лебедь белая,

Я становлюсь на крыло.

Сложно ли, просто ли, зимами-вёснами

Всё, что болело - прошло.

Ой, не жить мне не любя,

Ни за что мне не простить,

И кричать я буду вслед -

Меня отпусти.

Сильная, смелая, как лебедь белая,

Я становлюсь на крыло.

Сложно ли, просто ли, зимами-вёснами

Всё, что болело - прошло.

Сильная, смелая, как лебедь белая,

Я становлюсь на крыло.

Сложно ли, просто ли, зимами-вёснами

Всё, что болело - прошло.


 ****  BIAŁY ŁABĘDŹ  ****  
                             
                 Tłumaczenie:  Wojciech Wiatr


Minęły-zginęły słowa naiwne

I uniosły się prosto do nieba

Trudno jest zrozumieć perkal białych brzóz

Gdy wiatr się zemną bawi w lesie.


Nie ma już tych białych niewinnych nici

Którymi szyłam swoje wątpliwości sumienia,

I wiem, że sny moje też będą takie same

Wiem, bo wszystko tamto już we mnie odpuściło.

Jestem silna i odważna, jak biały łabędź,

Któremu znowu rosną skrzydła.

Ja po prostu wiem, że tamtych zimnych wiosen,
Wszystko, co bolało, już niema, że już  odeszło


Kiedy będzie mi smutno, lub wesoło,

Nie będzie nas już razem, a białe skrzydła

Nasze marzenia, niczym huśtawka
Zmył jesienny deszcz.

Nie wiem mało, czy, dużo dni, niepokoi,

Chciałam przeżyć z tobą Niedźwiedziu?

Chcę nadal, ale już nie z tobą i dalej,

Lecz też nie sama, śpiewać tą swoją piosenkę. 

Jestem silna, odważna, jak biały łabędź,

Któremu znowu rosną skrzydła.
Ja po prostu wiem, że tych zimnych wiosen,

Wszystko, co bolało, już niema, bo odeszło

Nie chcę żyć, dla tamtej miłości 
Ona nigdy nie odpuszcza

Lecz kiedy nie będę płakać

Wiem, że na pewno odpuści.

Jestem silna, odważna, jak biały łabędź,

Któremu znowu rosną skrzydła.

Ja po prostu wiem, że tych zimnych wiosen,

Wszystko, co bolało, już niema, bo odeszło.

Jestem silna, odważna, jak biały łabędź,

Któremu znowu rosną skrzydła.

Ja po prostu wiem, że tych zimnych wiosen,

Wszystko, co bolało, już niema, bo odeszło