Śmieszny człowiek stał na brzegiem,
W myślach gdzieś się plątał.
Chciał sam sobie odpowiedzieć,
W co znowu się wplątał.
Czemu zawsze gdy chce dobrze,
Głupio coś wychodzi.
Nie wyraźnie tak przemawia,
I sam sobie szkodzi?
Czy zrozumieć jest go ciężko,
Czy dać dalszą wiarę.
Jest męczący, czy uparty
Lub idiota stary?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz