
Wiele smutku i radości, w sercach naszych czasem gości
Wtedy czujesz w piersiach zamiast mięśnia taki zwykły lód.
Myślisz , stoję na przegranej, daj już spokój mój kochany..
Nawet lodołamacz nie pokruszy - taki gruby lód.
Wtedy słyszysz to pukanie, witam ciebie dobry panie,
Pytasz serca, kto tu robi taki zamęt, skąd ten huk?
Serce szybko Ci odpowie, to Agnieszka jest w twej głowie
Ona kruszy krę twej duszy, łamie serca twego zimy lód.
Daje duszy pożywienie, sercu ciepła ukojenie, istny cud.
I to wcale cię nie dręczy, bo Agnieszce jesteś wdzięczny,
Choć twe myśli nie są wstanie, zrobić dobre rozpoznanie,
Wiesz, że poszła z dobrej woli w zimną otchłań- kruszyć lód.
Wtedy serce rozpoznaje kto uczucia tu rozdaje,
Stał się jakiś niebotycznie piękny kolorowy cud.
Uśmiech znów ci powraca, ciężka jest Agnieszki praca,
Znowu czujesz życie i żeś bracie znowu młody Bóg.